nowe wyskości mandatów

[Zorr]

natomiast do calego tego projektu zmian dodal bym przepadek samochodu dla pijakow - i pierd...oli mnie czy jechales samochodem na kredyt, leasing, pozyczonym od tescia czy kolegi - jak masz kolegow idiotow jezdzacych po pijaku to im samochodu nie pozyczaj...

no to wyobraź sobie że jadąc sam trafisz na "skorumpowanych" policjantów, którzy solidarnie powiedzą, że miałeś wypite. Do widzenia fura. To samo dotyczy propozycji ustawowej zabierania prawa jazdy na 3 miesiące bez wyroku.
Sorry, ale dopóki nasza policja nie będzie nieskazitelnie biała, dopóty bałbym się dawać jej funkcjonariuszom taką władzę.

[yogi_at_pozen]

co do zabierania prawka, to powinien to robić sąd w podobnym trybie jak działają dla chuliganów/etc.- dla kogoś komu faktycznie przydazyl sie jednorazowy "wypadek przy pracy" odebranie prawka nawet na tydzień otworzy oczy i rozum.

dla alkoholowej recydywy pozostaje utrata samochodu.

odnośnie "policji która chciałaby cię wrobic" - badanie nie odbywa sie na chuch policjantowi w twarz, wystarczy do alkomatu dorobić wydruk z kopia dla petenta.
oczywiście przepadek samochodu na podstawie decyzji sądu, gdzie dowodem jest m.in. wydruk z alkomatu + świadectwo legalizacji alkomatu z data wykonania badania.

[Udesky]

I tak po dupie dostanie szary Kowalski, który zarabia 1500 - 2500brutto i dopie... mu mandat, który będzie spłacał przez 5 lat, a jeździł będzie dalej tak samo. A prezes? Nie oszukujmy się prezes/menadżer szybciej spłaci 10 000zł, niż przeciętny Polak 3000zł.
A po hu...j nam nowe drogi na których bramki co róż i tak stoisz w korku, spalisz więcej, zapłacisz więcej, a czasu prawie nie zaoszczędzisz?
W tym kraju tylko ściągają z ludzi.
W którymś z krajów nadbałtyckim (chyba Łotwa) w czasie kryzysu pierwszym krokiem jaki zrobili rządzący to było obcięcie pensji sobie o 20%, a reszcie narodu o 10%.

Mandaty i kary trzeba zmienić, ale może wystarczy po prosty dodatkowy podział? Nie 50+, ale 60, 70, 90? I od pewnej wartości (np 50km/h) faktyczny wzrost mandatów, a do 50 pozostawić bez zmian?

[Zorr]

dla alkoholowej recydywy pozostaje utrata samochodu.

wara od prawa własności, i tyle z mojej strony o temacie

odnośnie "policji która chciałaby cię wrobic" - badanie nie odbywa sie na chuch policjantowi w twarz, wystarczy do alkomatu dorobić wydruk z kopia dla petenta.
oczywiście przepadek samochodu na podstawie decyzji sądu, gdzie dowodem jest m.in. wydruk z alkomatu + świadectwo legalizacji alkomatu z data wykonania badania.

no cóż były przypadki, że się władzy nie skasował pistolet przy kolejnym pomiarze, to i będą nieskasowane pomiary promili, bo przecież córka komendanta właśnie takie BMW 1 chciała zawsze mieć. Trochę przesadzam, ale jak długo władza będzie się ustawiać z fotoradarami w miejscach nie tyle co niebezpiecznych tyleż gdzie łatwo podreperować budżet tak długo większość będzie zlewać znaki itp.

a tak zupełnie z innej strony, tak na chłopski rozum ;-)
skoro wszyscy łamią przepisy to może czas zmienić przepisy a nie karać za ich nieprzestrzeganie?

[aro_40]

aro_40, z kolei ja się cieszę że coraz częściej sprawdzają trzeźwość :!:
Znam jednego gościa co wali piffko co dziennie i nie przeszkadza mu wsiąść za kółko po kilku piwach i pojechac na stację po kolejne do tego jest ojcem dwóch synów :evil:

też się cieszę, tylko czemu robią to na małej gminnej drodze, gdzie ruch niewielki, a buc staje i ani be, ani me tylko podtyka rurkę i mówi " dmuchać 3 sek". krew mnie zalewa i zacząłem z nimi toczyc wojenkę o przestrzeganie przepisów, ale chyba jestem na przegranej pozycji

co do walenia codziennie: mieszkam vis a vis sklepu i widze jak podjeżdżają TIR-y i facet ruszający w drogę wychodzi ze sklepu z naręczem browarów - po co????? oglądać je będzie???

yogi_at_pozen, wcale wiadra nie musiał walić. ponoć przeciętny człek potrzebuje 2 h na kazdy wypity kieliszek (nie wiem jaka pojemność) aby nie było śladu. policz w ten sposób 0,5 litra na głowę i czas potrzebny na wytrzeźwienie....

[Zorr]

co do walenia codziennie: mieszkam vis a vis sklepu i widze jak podjeżdżają TIR-y i facet ruszający w drogę wychodzi ze sklepu z naręczem browarów - po co????? oglądać je będzie???

wiesz no ja też czasami wychodzę z naręczem piwek ze sklepu i wsiadam do auta i wcale a wcale nie oznacza to że będę pić podczas podróży ;-)
To samo dotyczy kierowców tir'ów, w końcu zjedzie na odpoczynek na parking a tam nie zawsze można nabyć alkohol albo cena może zabijać.

[aro_40]

co do walenia codziennie: mieszkam vis a vis sklepu i widze jak podjeżdżają TIR-y i facet ruszający w drogę wychodzi ze sklepu z naręczem browarów - po co????? oglądać je będzie???

wiesz no ja też czasami wychodzę z naręczem piwek ze sklepu i wsiadam do auta i wcale a wcale nie oznacza to że będę pić podczas podróży ;-)
To samo dotyczy kierowców tir'ów, w końcu zjedzie na odpoczynek na parking a tam nie zawsze można nabyć alkohol albo cena może zabijać.

każde wytłumaczenie jest dobre...
tylko czemu ruszając spod sklepu ma juz puszkę w ręce? to tak na pokaz :twisted: :twisted: :twisted: a widziałeś może TIR-a zapier...lającego całą szerokością szosy na wprost ciebie ??? ja to już przeżyłem. Więc nie pisz mi, że potrzebuje naręcza browarku na postój, bo cysterny z paliwem nie jeżdżą tak długich tras, a przynajmniej nie te które ja widuję (a sklep do najtańszych nie należy)

[AdamB]

Więc nie pisz mi, że potrzebuje naręcza browarku na postój, bo cysterny z paliwem nie jeżdżą tak długich tras, a przynajmniej nie te które ja widuję (a sklep do najtańszych nie należy)

A ja byłem świadkiem jak kierowca TIRa był tak nawalony , że stanął na środku drogi (Jędrzejów - Szczekociny to jest droga typu "7") i usnął. Auta nie mogły go ominąć. To było parę lat temu, teraz to się rzadko zdarza. Trochę znam sytuację kierowców TIR -ów bo mój brat jest kierowcą i powiem wam szczerze nie zazdroszczę mu.

[ Dodano: Sro 18 Lip, 12 12:24 ]

http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/panstwo-zaczyna-wielkie-polowanie-na-kierowcow-chce-ich,1823137

Robi się ciekawie :roll:

[Zorr]

tylko czemu ruszając spod sklepu ma juz puszkę w ręce? to tak na pokaz :twisted:

w zasadzie jedno może

:twisted: :twisted: a widziałeś może TIR-a zapier...lającego całą szerokością szosy na wprost ciebie ??? ja to już przeżyłem. Więc nie pisz mi, że potrzebuje naręcza browarku na postój, bo cysterny z paliwem nie jeżdżą tak długich tras, a przynajmniej nie te które ja widuję (a sklep do najtańszych nie należy)

nie rozumiem zupełnie Twojej agresji, na pewno zdarzy się jakiś nieodpowiedzialny kierowca TIRa, ale też nie generalizujmy, że każdy kierowca wychodzący ze sklepu z browarami będzie jechał "pod wpływem". Takie rzeczy wyprawia może "promil" kierowców.

A skoro wyciągasz grubsze argumenty,
to czy uważasz, iż zrobi mi różnicę czy zginę wraz z rodziną po zderzeniu z pijanym kierowcą TIRa albo pijanym kierowcą osobówki albo blond idiotki malującej usta albo kretyna zawracającego na autostradzie albo kogoś kto zasnął za kierownicą, bo zażył jakieś leki i nie przeczytał ulotki, że może wywoływać senność?

[Wojtas_Poznań]

http://biznes.interia.pl/...hce-ich,1823137

Robi się ciekawie

jeszcze trochę, a w tym chorym kraju piesi będą dostawać mandaty, że za szybko chodzą :lol: :diabelski_usmiech

[zwolin]

Qrwa, a może mi ktoś wytłumaczyć jaka to różnica, czy gość wstał od stołu i wsiadł za kierownicę, czy "jeszcze nie wytrzeźwiał"?
Posiadanie prawa jazdy nie jest obowiązkiem, tylko przywilejem. Jeśli ktoś tego nie rozumie ew do tego nie dorósł, to nie powinien kierować samochodem. I gówno ma tu do rzeczy, czy w ten sposób traci źródło utrzymania, czy nie (rozwalają mnie na łopatki tłumaczenia - panie władzo, z pracy mnie wyrzuca....).

A odnośnie mandatów, to nic tylko łatanie budżetu. Po co podnosić podatki, jak można podnieść kary i nastawiać więcej fotoradarów. I jeszcze można bezczelnie wytłumaczyć, że każdy płaci na własne życzenie.

[kmink]

Słuchajcie jest tylko jeden powód dla którego chcą podnieść wysokość mandatów - KASA, nie chodzi o żadne bezpieczeństwo itd. Jeżdżę trochę i widzę jak ludzie się zachowują na drodze i jak się sytuacja zmieniła przez ostatnie kilka lat...jest więcej samochodów i ludzie jeżdżą wolniej, zwłaszcza na autostradach...nieraz lecę 160km/h i jestem najszybszy przez kilkadziesiąt km-ów...można 140km/h a ludzie jadą 130...więc może niech te @^^#@^& budują BEZPIECZNE drogi a potem wymagają żeby kierowcy jeździli jak należy...

[piramida]

kmink, wiesz, ale nie powiedzą że podnosimy wysokość mandatów ze względu na brak kasy tylko ze względu na wasze bezpieczeństwo :!: :evil:

P.S. kolejny podatek, ile to juz mamy tych podatków do płacenia?

[zwolin]

kmink, najlepiej o tym świadczy wybiórczość w egzekwowaniu przepisów. Ważne są tylko te, których łamenie łatwo udokumentować (fotoradary). A co z tymi którzy powodują 100x większe zagrożenie (wyprzedzanie na trzeciego, na przejściach dla pieszych, ścinanie zakrętów, nieużywanie kierunków, czerone itp itd). Nic. Bo komu by się chciało..... Ale jazda 61 na 50 to prawie jak terroryzm.

[Rafał 82]

P.S. kolejny podatek, ile to juz mamy tych podatków do płacenia?

prosto licząc około 50% wynagrodzenia brutto :|

[aro_40]

nie rozumiem zupełnie Twojej agresji,

bo nie rozumiem tłumaczenia - on kupuje tylko dlatego że na postoju ma drogo, jak żeś to ujął kilka postów wcześniej. Mało mnie obchodzi, czy ma drogie piwo czy tanie. Jedzie - nie pije, pije - nie jedzie. To powinna być podstawowa zasada i nie ma żadnych tłumaczeń dla jeżdżących na podwójnym gazie.
i żebyś nie wyciągał dziwnych wniosków, to samo tyczy się TIR-ów, jak i osobówek.

[AdamB]

To powinna być podstawowa zasada i nie ma żadnych tłumaczeń dla jeżdżących na podwójnym gazie.

Oby wszyscy jeżdżący na drugim gazie byli max po jednym piwie. Zresztą jazda po jednym piwie powinna być dozwolona, tylko faktycznie po jednym piwie.

[kmink]

większość tych pijanych kierowców to ludzie którzy normalnie nie wsiadają po pijaku za kierownice...a połowa z nich pewnie jechała na rowerze...prawdziwy pijak ma w d..e...policje, zakazy, wyroki...pije i jedzie bo to dla niego normalka...pierwszych da sie jeszcze wyedukować a tych drugich już nie...dlatego kary tez powinny być inne dla każdego przypadku...na drodze zabijają pijacy a nie pijani kierowcy...

[Eidos71]

Oby wszyscy jeżdżący na drugim gazie byli max po jednym piwie. Zresztą jazda po jednym piwie powinna być dozwolona, tylko faktycznie po jednym piwie.

Gdyby taki był dopuszczalny wyznacznik zawartości alkoholu w organizmie kierowcy, to wtedy trzeba by doprecyzować, o jakie piwo chodzi: o zwykłe, czy o stronga...? Znam osoby, które po jednym "strongu" mają taki odjazd, jak inni po 4-paku "zwykłego" piwka...

[AdamB]

Eidos71, to też fakt. Podnieśmy powiedzmy do 0.5 promila jak to w cywilizowanym każdym kraju jest , a po przekroczeniu 0.5 dajemy wyższe kary. Wtedy problem się sam załatwi. Po spożyciu w dwójkę 0.5 wódeczki w sobotni wieczór rano nie będziesz się martwił czy zabiorą Ci prawko czy nie.

[Zorr]

nie rozumiem zupełnie Twojej agresji,

bo nie rozumiem tłumaczenia - on kupuje tylko dlatego że na postoju ma drogo, jak żeś to ujął kilka postów wcześniej. Mało mnie obchodzi, czy ma drogie piwo czy tanie. Jedzie - nie pije, pije - nie jedzie. To powinna być podstawowa zasada i nie ma żadnych tłumaczeń dla jeżdżących na podwójnym gazie.
i żebyś nie wyciągał dziwnych wniosków, to samo tyczy się TIR-ów, jak i osobówek.

"stary" ale widziałeś jak gościu wyszedł ze sklepu z piwami i wsiadł do TIRa, i to Cię tak oburzyło czy też moje sensowne wytłumaczenie tj.: "Tak jak pisałem w 99% przypadków (nie prowadziłem badań) on tego piwa nie będzie pił podczas jazdy, zrobi to albo na parkingu albo jak dojedzie późną porą do domu." ?

P.S. kolejny podatek, ile to juz mamy tych podatków do płacenia?

prosto licząc około 50% wynagrodzenia brutto :|

nawet więcej bo 53% nie licząc jak się trafi jakieś PCC

... A co z tymi którzy powodują 100x większe zagrożenie (wyprzedzanie na trzeciego, na przejściach dla pieszych, ścinanie zakrętów, nieużywanie kierunków, czerone itp itd). Nic. Bo komu by się chciało..... Ale jazda 61 na 50 to prawie jak terroryzm.

co jest takiego zagrażającego w ścinaniu zakrętów na pustej trasie ?

[zwolin]

... A co z tymi którzy powodują 100x większe zagrożenie (wyprzedzanie na trzeciego, na przejściach dla pieszych, ścinanie zakrętów, nieużywanie kierunków, czerone itp itd). Nic. Bo komu by się chciało..... Ale jazda 61 na 50 to prawie jak terroryzm.

co jest takiego zagrażającego w ścinaniu zakrętów na pustej trasie ?

Na przykład to, że za zakrętem już nie musi być pusta. Dwa dni temu jakiś idiota w punto wyjechał mi tak na czołówkę. Gdyby nie kawałek pobocza i to, że na "gościnnych występach" jechałem przepisowo byłby dzwon na 100%

Poza tym w ten sposób wyrabiasz sobie złe nawyki (domyślam się, że piszesz otrasie dwujezdniowej, gdzie opisana wyżej sytuacja nie ma prawa się wydażyć), podobnie jak z niużywaniem kierunków jak nikt nie jedzie. Takie jest moje zdanie na ten temat.

[bzyq_74]

Osobiście uważam dobrze, że podnoszą stawki.
Obecne stawki obowiązują od 1997r kiedy średnia pensja wynosiła ok 1200zł więc ma się nijak do rzeczywistości.
Dodatkowo bym był za tym aby mandat był progresywny (liczony % od dochodów).
Posły i senatory bez immunitetu (żeby taki np Kurski nie cwaniakował)
Podniósł bym limit alkoholu do 0,05 %, ale przekroczenie skutkowałoby np więzieniem min 5 lat, spowodowanie wypadku - 15 lat a wypadek ze skutkiem śmiertelnym/trwałym kalectwem - wózek inwalidzki -> dożywocie.

Do wszystkich przeciwników podniesienia stawek?
A jak jeździcie za granicą? Domyślam się, że przepisowo.
Bo mandaty wyższe + nie swój teren.

Konkluzja.
Podniesienie stawek obniży znacząco koszty hospitalizacji płaconej przez nas wszystkich z podatków.
Osobiście będę jeździł jak dotychczas (ok +20 ponad limit) z tym że zaopatruję się w AR.

[AdamB]

A jak jeździcie za granicą? Domyślam się, że przepisowo.

Podobnie jak w kraju. Osobiście jeżdżę +10÷20km/h w zależności od warunków na drodze.

[aro_40]

wiesz no ja też czasami wychodzę z naręczem piwek ze sklepu i wsiadam do auta i wcale a wcale nie oznacza to że będę pić podczas podróży ;-)
To samo dotyczy kierowców tir'ów, w końcu zjedzie na odpoczynek na parking a tam nie zawsze można nabyć alkohol albo cena może zabijać.

dopuszczasz sytuację, że facet za kółkiem pije. nawet jak ma postój, to jest to tylko postój, a więc ma chwilową przerwę w podróży - i dopuszczasz myśl żeby pił?????????
Wybacz, ale wolałbym nie spotkac ani Ciebie, ani tych rozgrzeszonych przez Ciebie kierowców TIR-ów (i także osobówek).
Nie będę więcej polemizował z Tobą, bo nie przekonam cię, że za kierownica nie można pić. Jak ja piję to następnego dnia żona prowadzi autko, a ty piszesz że wszystko jest OK, gdy facet ma przerwę w jeździe i woli kilka piw... Gratuluje poglądów.